Wróciłam do szycia.
Tym razem z 3 częściowym kompletem w jesiennych barwach.
Uszyłam patchworkowe przykrycia na fotele i sofę.
Pozszywałam w sumie 410 trójkątów (aż się zdziwiłam, że aż tyle ich było).
Przy okazji poćwiczyłam pikowanie. Myślę, że mój ŁUCZNIK 436 dał radę. Jestem dumna z niego i naszej współpracy.
Oto jak wyszło? Zobaczcie.
Spód patchworków to kocyk z polaru, a wewnątrz wypełnienie poliestrowe.
Moje kolory. Bardzo ładny
OdpowiedzUsuńŚlicznie, a mnie aż ciepło się zrobiło, od kocyka i od składziku drewna. Super klimat. Pozdrawiam WMonia.
OdpowiedzUsuńciekawe prace, chętnie zobaczyłabym, jak wyglądają już na swoich miejscach:)
OdpowiedzUsuńNice colours and great quilting.
OdpowiedzUsuńWspaniały jesienny komplet. Ciekawa jestem jak wygląda na sofie i fotelach. Gratuluję pomysłu, Danusiu :)
OdpowiedzUsuńhttp://quiltsmyway.blogspot.com/2016/11/quilters-monday-linky-party-5.html
Piękne ciepłe, jesienne kolory. Zdecydowanie moja bajka :)
OdpowiedzUsuń